
Jak groźne są niewybuchy nie trzeba nikomu tłumaczyć. Czym się może skończyć świadome lub nieświadome, potracenie lub przemieszczenie takiego obiektu to tez wydaje się być wiadome. Jednak przezorności – nigdy nie za wiele.
Dzięki uprzejmości pana Stanisława Gabrysia – właściciela „Muzeum Broni i Militariów” w Witoszowie pod Świdnicą, członkowie stowarzyszenia, mogli zapoznać się z zagrożeniami saperskimi, jakie mogą spotkać podczas eksploracji. Mogliśmy zapoznać się z większością min, granatów i pocisków – wykorzystywanych jako pułapki w obiektach poniemieckich z czasu II Wojny Światowej.

Okazuje się, że wiedza potoczna, nie zawsze jest wiedzą fachową. Do tego dochodzą realia środowiska w jakim został pozostawiony zazbrojony ładunek wybuchowy. Wydaje się, że minęło wiele lat i są to już tylko metalowe skorupy z zadawnioną historią. Nic bardziej mylącego!
Wiele z tych „pułapek’ jest wciąż aktywnych. Dlatego wiedza i rozwaga, nakazują dalece idącą ostrożność w kontaktach z takimi obiektami.
Zapraszamy do zwiedzenia tego muzeum. Ilość eksponatów jest imponująca. Są tam też perełki, których nie zobaczycie w innych muzeach w Polsce.