Według opracowań naukowych oraz powszechnej wiedzy, do budowy podziemnych kompleksów na terenie Riese, Niemcy zatrudnili więźniów obozu koncentracyjnego Gross Rosen oraz jego podobozów. Co bardziej wtajemniczeni wiedzą, że do tego można doliczyć jeńców włoskich (po przejściu Włoch na stronę aliantów). Nieliczni wiedzą o „normalnie zatrudnionych” robotnikach: czeskich, norweskich, duńskich, rumuńskich. Mówi się o jakiejś ilości górników z Donbasu, którzy także tu pracowali. Nie wiemy jednak czy byli to robotnicy przymusowi czy tez jeńcy wojenni.
Traf chciał, że natknąłem się na stronę rosyjskojęzyczną, która opisuje losy poległych żołnierzy radzieckich na podstawie materiałów zgromadzonych w „Memoriale” (to taki ichniejszy IPN). I cóż na tej stronie znalazłem? Znalazłem tam rosyjskich jeńców Stalagu VIIIE Neuhammer (Świętoszów), którzy zostali przydzieleni do „Komand roboczych”. Zainteresowały mnie Komanda na terenie Waldenburga i okolic. Mamy tu ciekawe Komando nr 3306 Dittersbach/Waldenburg Eugenschacht. Rosyjscy jeńcy zostali przydzielani do pracy w tym Komandzie od sierpnia 1942 roku. Czym się zajmowali – nie wiem? Mogli pracować pod ziemią. Ale mogli, także wykonywać prace pomocnicze na powierzchni kopalni. 07.09.1943 roku Komando 3306 rozwiązano. Ale w jego miejsce powstało nowe nr 7405. Większość jeńców została przepisana do nowego. Z kartotek wynika, że niektórym udaje się przeżyć do 1944 roku. Ile osób liczyło to komando? Standardowo liczyły po 100 osób. Ile takich komand było na tym terenie? Pewnie setki. Wiem o kilku grobach z komanda roboczego nr 7405 w Wałbrzychu. A co z resztą? Kartoteki znalazły się w Rosji w 1946 roku. Kilkanaście ciał Rosjanie przenieśli na wałbrzyskie cmentarze. Czy wiedzieli o wszystkich?
Czy znajdą się historycy, którzy zajmą się tematem? Dlaczego pytam?
Myślę, że było to kilka tysięcy dodatkowych rąk do pracy. Ale przecież nie byli to więźniowie KL Gross Rosen, więc ich nikt nie liczy i nikt o nich nie pamięta.
A co oprócz węgla wydobywano w Eugenschacht …? Wydobywano Uran.